Dawno, dawno temu na pewnym forum rozpoczęłam zabawę o nazwie "gra dla oczytanych". Polegała ona na tym ,że należało wziąć do ręki leżącą najbliżej książkę, otworzyć ją na 56 stronie i przepisać 5 zdanie. Nic więcej. Nie ważne co napisał ktoś przed nami, co napisze ktoś po nas. Takie proste zadanie i tyle. I wbrew nudnym pozorom gra miała całkiem spore grono zainteresowanych. Oczywiście znaleźli się i tacy którzy pytali po co? Na co? Przecież to nie ma sensu, żebyście chociaż zgadywali tytuł czy autora, a tak tylko piszecie i tyle. No po co? A no bo jestem kobietą i mówię BO TAK :) A jakie okazało się zabawne gdy po którejś z kolei stronie trafiało się na ten sam fragment - "no patrzcie on czyta to co ja!"Ale z czasem gra umarła śmiercią naturalną. Może faktycznie nie miała sensu? No więc żeby tego typu gry miały sens pragnę was zaprosić do gry dla oczytanych kulinarnie. Zasady są proste TYLKO PROSZĘ NIE OSZUKIWAĆ! Co się trafi trzeba wykonać ;)
- Weź do ręki najbliżej leżącą książkę kulinarną
- Otwórz ją na 18 stronie*
- Wykonaj pierwszy proponowany tam przepis
- Przepis umieść na swoim blogu wraz z podlinkowaniem do tego posta
ZAPRASZAM :)
* Czemu 18? A bo tak ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz